LILY:
Ten dzień zapowiadał się jak każdy inny. Ptaki jak zwykle ćwierkały, a promienie słońca tańczyły po mym szpetnym obliczu. Byłam brzydka niczym krzyżówka modliszki z żukiem gnojakiem, można było dostrzec tam również zadatki na kabaretową Mariolkę. Nikt mnie nie lubił, dodatkowo wszyscy się ze mnie śmiali. Nikt zapewne nie dziwi się, że sięgnęłam po ciężkie środki. Zgadza się. Moja różowa żyletka w penisy towarzyszyła mi na każdym kroku. Podobnie i marsjanki, które zakupiłam od znajomego dilera. Jak co dzień przechodził się po szkole, przybijał piątki z kolesiami i rozdawał działki gratis. Byłam jego najlepszą klientką...
Wychodząc do szkoły wzięłam szybki prysznic, ubrałam moje ukochane rurki i bluzę z adidasa. Do tego wsunęłam oryginalne vansy z motywem amerykańskiej flagi, po czym zbiegłam na śniadanie. Byłam biedną dziewczyną, nie mogłam pozwolić sobie na windę w domu, lecz kiedy zobaczyłam naleśniki na stole, bezzwłocznie wrzuciłam jej fotkę na insta. Ajfon, z którego korzystałam nie robił tak dobrych zdjęć, ale przecież mówiłam - klepałam biedę.
- Mamo! - jęknęłam, widząc że rodzicielka znów daje korepetycje. Była nauczycielką biologii, a czarnoskóry mężczyzna, któremu dawała praktyki, wydawał się tak napalony, jakby nie rozstawał się z viagrą. Chwyciłam naleśnika, ignorując samą naturę, rozgrywającą się na szafce kuchennej. Normalka, tata o tym nie wiedział, ale mama często prezentowała na uczniach dział "rozmnażanie płciowe".
Jednak tego dnia było inaczej... Zdzich, bo tak miał na imię, podszedł do mnie i krzyknął coś, czego nie zrozumiałam. Chyba był Beduinem.
- Spierdalaj, mała dzifko! - wrzasnął. Z pewnością opadł mu na widok mojej grubej dupy, dlatego uroniłam jedną, kryształową łzę bólu, żałości i rozpaczy. Mama się wściekła.
Własna matka wyrzuciła mnie z domu, bo jej przeszkodziłam. Poczułam się taka samotna. Powiedziała, że mam nigdy nie wracać do domu. Nienawidzę tej suki, niech umrze! Wyciągnęłam żyletkę i marsjanki, ale nawet one nie dały mi szczęścia. Kiedy z oderwaną do połowy tętnicą, dostałam się na stację kolejową, wiedziałam że nie pójdę do szkoły. Nie tym razem. Opuściłam Polskę na zawszę, jednak byłam zbyt biedna, aby żyć na własny rachunek! Bezzwłocznie o tym tłitnęłam z mojego ajfona. To był mój koniec, ale wpadłam na pomysł. Wsiadłam do pociągu, nie na statek, pociąg jest klimatyczniejszy, jebać realia, to ff!, i spojrzałam dramatycznie w dal. Znów uroniłam łzę, ale tylko jedną jedyną z jednego oka. Za pomocą oszczędności z dupy wziętych, zamieszkam w Londynie....
DESTINY:
Patrzyłam na zdjęcie moich rodziców z nieskrywanym smutkiem, który jakby we mnie wsiąknął, nawet w moje markowe ubrania (ale kupione na wyprzedaży, bo jestem biedna). Czułam, że dobrze robię, przecież ludzie muszą ruszać dalej, prawda? Moi rodzice zginęli w tragicznym wypadku dwa dni temu, igrali z losem, śmiali się, że nie można zginąć przez skakanie z krawężnika, ale proszę, stało się. Najpierw umarł tata, a mama z rozpaczy rzuciła się za nim. Nienawidzę ich! Zostawili mnie samą, biedną, z własnym kontem bankowym, na którym znajdowała się suma z jedynie pięcioma zerami! Chciałam umrzeć. Próbowałam zginąć podobnie jak oni, jednak niestety, tłuszcz w moich grubych kończynach mnie uratował i odbiłam się od ziemi niczym piłeczka. Minęło 69 lat świetlnych zanim ból przedarł się przez tłuszcz. Spróbowałam więc skacząc z balkonu. Niestety - skończyło się to zadrapaniem, przez co nie byłam w szkole, bo czułam, że każdy patrzy na moją ranę. Nie obchodziło mnie to, że miałam ją w niewidocznym miejscu, ludzie w mojej szkole mają radary w oczach. Dlatego postanowiłam podjąć ostateczną decyzję i wyprowadzić się z tej wiochy zabitej dechami - Warszawy - prosto do Londynu. Nie było istotne to, że potrzebowałam opiekuna. Pomodliłam się do świętej Mary Sue, która zesłała na mnie swoją magię i dała mi błogosławieństwo. Czułam, że zawojuję świat, ale najpierw musiałabym wyładnieć, bo jestem brzydka. Pieniądze również by się przydały, ale mogłabym dawać dupy, znaczy korepetycje z polskiego, bo to bardzo przydatna umiejętność w Anglii, prawda? Weszłam do apartamentowca, w którym mieszkałam. Hotel był jedynie czterogwiazdkowy, bo na więcej mnie nie stać. Spojrzałam jeszcze raz na zdjęcie, które trzymałam w mojej brzydkiej, pomarszczonej, śmierdzącej i spoconej dłoni całą drogę z Polski do Londynu. Westchnęłam ciężko i otworzyłam okno, po czym je przez nie wyrzuciłam. Usłyszałam jeszcze jak ktoś krzyczy, a później druga osoba mówi, żeby dzwonić po pogotowie, jednak nie przejęłam się tym. To ja mam prawdziwe problemy.
***
Witajcie! Początek jak w każdym ff jest smutny, dramatyczny i popychający do refleksji. I to (zupełnie poważne) opowiadanie również takie będzie!
Oczywiście żartuję. Blog powstał dla tak zwanej beki, żebyście mogli się pośmiać z wszelkich ffickowych absurdów. Oczywiście rozumiem, że nie każdego to bawi, ale jeśli Ciebie akurat, to dobrze trafiłaś! Mam nadzieję, że rozbawiłyśmy Was chociaż trochę.
2974329874310394701 KOMCIÓF NEXT ROZDZIAŁ!!11
XxX
@typowe_ff // @YourLittleBoo1
oraz
@LittleMissKathe
HAHAHAHHAHAHAHAHAHHAHHAHAAHHAAHHAAH pisz więcej mistrzu!
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się historią Destiny ;(
OdpowiedzUsuńHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHAHAHA. Chcę więcej
Piękne i poruszające...
OdpowiedzUsuńHAHAHAHAHAHA pisz więcej xD
OdpowiedzUsuńHahahaha świetne
OdpowiedzUsuńHHAAHAHHAHAHA ZARAZ POPUSZCZE !!! CZEKAM NA KOLEJNY ROZDZIAŁ !!!
OdpowiedzUsuńsikam xddddddd
OdpowiedzUsuńHahahhaha pisz perwszy rozdział !!
OdpowiedzUsuńDoprowadziłyście mnie do płaczu... Ich historie są takie tragiczne i takie prawdziwe ,mam tak samo :'''( Kocham mojego kutafona (ajfona i kutaslopa (laptopa) a moja kutasowa kutażetka (żyletka) kutasowuje moją kutasową gębę bo jest taka kutarzydka (brzydka) i jestem taka kutasble (ble) i kutasfuj (fuj)
OdpowiedzUsuńRozumiemy, one też. Współczujemy, łączmy się w bólu i rozpaczy :((((((((
Usuńjezu to okropne! CZTEROgwiazdkowy?!?!!?!!!!?111 to straszne... jeszcze jej rodzice zginęli w wypadku przez ten chujowy krawężnik... przykro mi :( okropieństwo!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńjebłam hahahaha xD uwielbiam cię >>>
OdpowiedzUsuńoł maj gasz per-fekt
OdpowiedzUsuńZapraszam też do czytania mojego ff http://tamgdzienajal.blogspot.com/
prawie się popłakałam czytają ich jakże bolesne historie z życia wzięte. biedne dziewczyny ;'(
OdpowiedzUsuńHahahaha xD
OdpowiedzUsuńTeraz mi głupio będzie jak coś pojawi się typowego z moich ff ;x
Do następnego!
Buziaki xx
Płącze, to takie wzruszające i smutne :((((
OdpowiedzUsuńpisz więcej!! XD
Sikam XD
OdpowiedzUsuńNaprawdę, co jest spowodowane wypiciem litra wody, ale ten słit proloq nacisnął na mój pęcherz i... dobra, nie ważne - po prostu wysikam, to co jeszcze mnie nie opuściło i wrócę pisać ten komentarz.
Już jestem. Z pustym pęcherzem i mogę płakać, bo nie jestem bohaterką fanfikszyn, która nie wie co to sranie i sikanie. Czuję, że te opowiadanie będzie zbiorem wszystkich absurdalnych cech fanfików i mam nadzieję, że będę mogła jeszcze wiele razy posikać się ze śmiechu.
Czytając to przypomniało mi się, jak kiedyś pisałam na lekcji niemieckiego (muszę o tym poinformować, żeby się pochwalić, bo niemiecki jest taki QL) parodię Dangera. Jak chcecie zobaczyć i zobaczyć, jakiego niedojebania mózgowego można dostać, by wpaść na takie pomysł napisania tego, to proszę
Part 1 - http://www.twitlonger.com/show/n_1rvl3hj
Part 2 - http://www.twitlonger.com/show/n_1sidejf?new_post=true
No dobra, nie rozpisuję się bardziej, co jest dziwne, bo zwykle moje komentarze mieszczą się 3 trzech komentarzach (o losie), ale dajcie mi czas, przy kolejnych rozdziałach się wykażę!
keep-hush
boze myslalam ze sie udusze ze smiechu /Wika
OdpowiedzUsuńto fanfikszyn nie jest typowe bo gdy opisywałaś ubiur bochaterki powinnaś dać zdjencia. To powinno być tak: ubrałam moje ukochane rurki http://www.stylomierz.pl/obrazki/styles/201202/jeansy-c13206589ea3db8/b_spodnie_rurki_cubus_102545.jpg i bluzę z adidasa. http://stylio.pl/kolekcje/adidas-bluzy-czerwona-bluza-adidas-orginals-50424.png Do tego wsunęłam oryginalne vansy z motywem amerykańskiej flagi https://thehunt.insnw.net/app/public/system/zine_images/80730/hunt/4d3a653898e82ac0f027bbf0ffd085e1.jpg
OdpowiedzUsuńa główna bohaterka miałaby na imie Rose
UsuńKocham to :D
OdpowiedzUsuńOk uwielbiam was xDDD
OdpowiedzUsuńHjajahhahahahahahhahq i "kiedy z oderwaną do polowy tętnicą dostalam sie na stacje kolejowa" mój ulubiony kawałek hahahahhqhq
OdpowiedzUsuńNiezwykle smutna i poruszająca historia
OdpowiedzUsuńSPAM. CZEKAM NA NEXT, NAJLEPIEJ TERAZ
OdpowiedzUsuńaż się popłakałam .... ze śmiechu hahahha
OdpowiedzUsuńzajebiste czekam na następny
jesteście najlepsze hahahahh
To taka wzruszająca historia, one tyle przeszły, ich życie jest takie trudne..... Los jest dla nich taki brutalny, och nie....
OdpowiedzUsuń"Próbowałam zginąć podobnie jak oni, jednak niestety, tłuszcz w moich grubych kończynach mnie uratował i odbiłam się od ziemi niczym piłeczka. " Błagamm, dajcie tlenu...:D
Jesteście zajebiste, czekam na nexta tej jakże wzruszającej historii tych biednych dziewczyn...:D
Niesamowita historia. Czuję, że to ff odmieni moje życie. Masz bardzo wielki zasób słów, czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Fabuła jest bardzo oryginalna i wciągnęła mnie bardziej od wszystkiego co kiedykolwiek czytałam. Już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów. Życzę weny!
OdpowiedzUsuńPisz pierwszy rozdział!
OdpowiedzUsuńJezu to najlepsze ff jakie kiedykolwiek czytalam!! Myslalam ze sie zesikam ze smiechu!!! Boze jestem wasza fanka od dzisiaj!! Kocham to ff!
OdpowiedzUsuńTen prolog był taki poruszający ;'(
OdpowiedzUsuńCzekam f poruzseniu na nofy roscial poniefasz ten byu shhdhxjsjfj i koffam to ff
OdpowiedzUsuńWow...Jestem mile zaskoczona, nie spodziewałam się tutaj czegoś tak wielkiego i dobrego...W sumie to dopiero początek więc trudno dużo powiedzieć, ale z pewnością to najlepszy co ostatnio czytałam...Hah, macie poczucie humoru. Cały czas uśmiech nie schodził mi z twarzy. Jeszcze jak była mowa o śmierci spowodowanej skokiem z krawężnika xD. To było stanowczo zbyt krótkie ;(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
co-serce-pokocha-dramione.blogspot.com
o mój boże! to takie przykre! teraz dopiero wiem że to nie ja mam najgorzej. one są takie biedne! tylko czterogwiazdkowy hotel?! okropieństwo! jak można tak podle ludzi traktować!
OdpowiedzUsuńUwielbiam cie. To najlepsze opowiadanie jakie czytalam
OdpowiedzUsuńCzekam na nastepny rozdzial, ale drama, normalnie jak w serialu "szkola"
Sikam hehe takie funny xdxd :3333
OdpowiedzUsuńHAHAH BOŻE JA SIE POTNE MYDLEM CHYBA JAK KOLEJNEGO ROZDZIAŁU TU NIE ZOBACZE :'C I TO CAŁKIEM POWAŻNIE XD
OdpowiedzUsuńJEJU KOCHAM WAS
OD TYGODNIA STARAM SIĘ DOWIEDZIEC KTO TO PISZE
ALE NIE WIEM ;/
Nie powinnam się śmiać, w końcu to takie tragiczne! Ale i tak mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPliz nextt. Koffam Fas!
Jezu, nigdy w życiu się tak nie wzruszyłam... To strasznie i tragiczne, co przydarzyło się tym dziewczynom. Jejku no... miałam łzy w oczach, ale moje niestety nie były tak kryształowe. :'(
OdpowiedzUsuńCóż, mam nadzieję, że dziewczyny odnajdą szczęście. W końcu na Manhattanie w Londynie nie łatwo znaleźć chętnego tzn. chęci do rozpoczęcia lepszego (współ)życia. Lofciam to. Chcę już next, bo nie wiem czy wytrzymam. Chyba przedawkuję marsjanki jak się nie dowiem co się stanie dalej!!!!!!!11111!!1
Po prostu płaczę!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem ten rozdział w szkole i się rozpłakałem, a do tego była przerwa ludzie się na mnie dziwnie patrzyłem. Leżałem na ziemi, serio. Moim zdaniem genialne, styl zachowany, nie jest to napisane przez osobę, która pisze "wogule" "zaczymam", bo są tacy i to aż razi w oczy xD Ale co do fabuły to też będzie nawet ciekawa jak po takim wstępie 😂😂 Zachowaj swój humor i życzę weny, musisz napisać kolejny rozdział 😭
~ J.
Kiedy nowy rozdział? Tak długo czekam :c
OdpowiedzUsuńOkay, oficjalnie najlepsze ff o 1D jakie czytałam!
OdpowiedzUsuńPiszę tutaj ten post, ponieważ wiem ,że kiedyś prosiłaś o to żebym informowała Cię o rozdziałach na mojego bloga:
OdpowiedzUsuń-Patricku…. Nie mogła wydusić z siebie ani słowa więcej, dlatego podszedł do niej objął ją ramieniem, przechylił się w jej stronę i złożył na jej ustach delikatny ale zarazem romantyczny pocałunek. Jessicę przeszły ciarki.
- Wyglądasz przepięknie. Dlatego mam dla Ciebie to.
http://trudny-wybor.blogspot.com/
- zapraszam na długo wyczekiwany 10 rozdział <3
Tak! Tak tak tak tak tak, genialne! I ta Barbara Palvin, typowy fanfic xd Świetny pomysł, tak trzymać :3
OdpowiedzUsuńŻyletka w penisy wygrywa wszystko ������
OdpowiedzUsuń